Archiwum 30 października 2005


paź 30 2005 Bez tytułu
Komentarze: 12

Slonecznosc kobiety barbarzynskiej

Kobieta barbarzynska wie, ze stracila glowe, gdy...

- patrzy na telefon czesciej niz 1/5minut, bo przeciez sygnal sygnalem ale mogla nie uslyszec...

- maluje paznokcie od nog mimo, ze jesien w pelni a nocne trzymanie stop poza koldra do przyjemnosci nie nalezy

- zle jej sie zasypia samej

- z usmiechem na mordzie spoznia sie do domu jakies 11 godzin

- nie boi sie, ze jak bedzie sama leciala noca na dworzec to napadna ja pijani dresiarze wracajacy z dyskoteki

- robi mnostwo durnych rzeczy ale nie ma wyrzutow sumienia i nie wyzywa sie w myslach od idiotek (a powinna)

Jawna radykalna niepoczytalnosc

Ucze sie. Jak cholera. Zamiast tego mam zaplanowane robienie zdjec w terenie, bo przeciez jest tak pieknie, malowanie kolezance kota na pol sciany, bo jak sciana moze byc biala i gola, spiewanie tekstow Ulvera, ktore sa po dunsku, bo brzmia cudownie i nie sposob nie spiewac...

Zwariowalam. "Od paluszkow u stop po sam czubeczek glowy". 


slonecznik : :