Archiwum czerwiec 2005


cze 29 2005 Bez tytułu
Komentarze: 10

" Nastroj mam taki, ze szkoda gadac.
   Jaki mam ku temu powod?
   Nie mam.
    ŚCIERWO"

Z pamietnika, wtedy kiedy zawiesilam bloga na dluzej niz myslalam. Pozniej powolutku, jak to zwykle bywa, wiersze, stare utworki, dobre wspomnienia oszlifowane z brudu nastepstw. Na troche jeszcze przygniotly mnie oczekiwania, ze mam byc inna niz jestem + mysli o braku obiecujacej przyszlosci. Po ch o tym myslec? (po ch o tym pisac tez nie wiem)

Przezycia z ZA krotkiego i pewnie jedynego wakacyjnego wyjazdu na zlot w Zvoleniu na Slowacji, w skrocie:

-miedzy Polakami i Slowakami bariery jezykowe sa minimalne, kazdy gada po swojemu a i tak wszyscy sie rozumieja,
-5 tancow wolnych jednego wieczoru to przesada,
-jeszcze wieksza przesada to serenada pod 'oknami' samochodu,
- ogolnie ludzie byli bardzo w porzadku,
-40-stopniowa woda w basenie to cos pieknego,
-striptiz meski byl niespodzianka wieczoru,
-poznalam pana S. Nitrianskyego, jest slowackim rycerzem :-)
-bylo stado dlugowlosych facetow,
-slowacka podroba Freddiego Mercury'ego, prosz


Image Hosted by ImageShack.us

A widoki - cos niesamowitego ale tylko dla kogos kto nie przywykl do wzgorz :>

Image Hosted by ImageShack.us

A gdy wrocilam - doszla plyta KSU i wreszcie mam, i falszuje glosniej niz zwykle.


Image Hosted by ImageShack.us  (ma byc!)

No i juz koncowka. Maniakalnie skupuje jakies stare torby, worki i plecaki smierdzace piwnica; latam z Andziula, czytamy doslownie wszystko o mineralach co nam tylko wpadnie w rece bo nas wzielo; jestem o pol tonu mniej blada; od rana mnie nakluwaja, szczepienie, pobieranie krwi... zapowiada sie na anemie jesli sie pogorszy; w panike wpedzilo mnie slowo bialaczka (jesli sie jeszcze bardziej pogorszy), ale niepotrzebnie dalam sie wystraszyc, bo ktos tam mial anemie kilka razy i tylko zaleca sie czerwone i zielone warzywa, i kompletnie nie ma sie czym martwic, no to sie nie martwie. A sie nie pogorszy, bo nie!

I mnie prosze niepokalanym poczeciem nie straszyc, bo ja tez jestem glodna non stop :>

slonecznik : :
cze 15 2005 Bez tytułu
Komentarze: 11

Przyszlo mi na stare lata udowadniac zainteresowanie kultura i sztuka, bo, po pierwsze, babsko od woku jest wyjatkowo oporne a po drugie Saddam mi marudzi w celach mobilizacyjnych i szlag mnie trafia (sie nie ciesz). Spisuje wiec wierszyki, wybieram rysunki. Czyli zaczynam wracac do normalnego funkcjonowania i zaczynam uroczyste opieprzanie sie. Dokonalam niemozliwego albowiem poprawilam pare ocen, w tym chemie (:D), no i juz mam prawo miec wszystko w dupsku, bo NIC MI SIE NIE CHCE. Jutro, ludu, trzymajcie kciuki zeby zenska wersja wujka Stalina zwana pania G. miala dobry humor to postawi wszystkim piekne oceny i nie trzeba bedzie jej likwidowac. 

Troszke mi przeszlo pokojowe nastawienie i naliczylam sie paru osobek, ktorych durnowate usmieszki mam ochote zedrzec o sciane, co wskazuje na to, ze powolutku zaczynam czuc sie dobrze. Pozalowalam, ze nie umiem traktowac ludzi jak gowna. Autentycznie pozalowalam tego, ze wole sie usmiechnac i zrobic z siebie kretynke niz zwyczajnie podejsc i wymierzyc sprawiedliwosc ;) Ehhh, lac na to, niedlugo nie bede ich ogladac. Ale ile bym miala satysfakcji gdybym tak... tymi moimi koscistymi lapskami... :)

Piekno kryje sie w szczegolach? O tak, idealny usmiech, idealne oczy i TE ramiona. Tylko zjesc ;) Powierzchownosc i proznosc tez trzeba od czasu do czasu nakarmic (w tym przypadku niczego innego nie mam na mysli drogie panie ;) moze go schrupiemy stadem?)

W sobote postrzelam z luku a jak grot utkwi w zywej tkance kogokolwiek to wysle do pani, przez ktora siegam za to niebezpieczne urzadzenie.

 

slonecznik : :