cze 15 2005

Bez tytułu


Komentarze: 11

Przyszlo mi na stare lata udowadniac zainteresowanie kultura i sztuka, bo, po pierwsze, babsko od woku jest wyjatkowo oporne a po drugie Saddam mi marudzi w celach mobilizacyjnych i szlag mnie trafia (sie nie ciesz). Spisuje wiec wierszyki, wybieram rysunki. Czyli zaczynam wracac do normalnego funkcjonowania i zaczynam uroczyste opieprzanie sie. Dokonalam niemozliwego albowiem poprawilam pare ocen, w tym chemie (:D), no i juz mam prawo miec wszystko w dupsku, bo NIC MI SIE NIE CHCE. Jutro, ludu, trzymajcie kciuki zeby zenska wersja wujka Stalina zwana pania G. miala dobry humor to postawi wszystkim piekne oceny i nie trzeba bedzie jej likwidowac. 

Troszke mi przeszlo pokojowe nastawienie i naliczylam sie paru osobek, ktorych durnowate usmieszki mam ochote zedrzec o sciane, co wskazuje na to, ze powolutku zaczynam czuc sie dobrze. Pozalowalam, ze nie umiem traktowac ludzi jak gowna. Autentycznie pozalowalam tego, ze wole sie usmiechnac i zrobic z siebie kretynke niz zwyczajnie podejsc i wymierzyc sprawiedliwosc ;) Ehhh, lac na to, niedlugo nie bede ich ogladac. Ale ile bym miala satysfakcji gdybym tak... tymi moimi koscistymi lapskami... :)

Piekno kryje sie w szczegolach? O tak, idealny usmiech, idealne oczy i TE ramiona. Tylko zjesc ;) Powierzchownosc i proznosc tez trzeba od czasu do czasu nakarmic (w tym przypadku niczego innego nie mam na mysli drogie panie ;) moze go schrupiemy stadem?)

W sobote postrzelam z luku a jak grot utkwi w zywej tkance kogokolwiek to wysle do pani, przez ktora siegam za to niebezpieczne urzadzenie.

 

slonecznik : :
Kuba
17 czerwca 2005, 15:54
Oj chyba moj durnowaty usmieszek dlugo juz nie przetrwa... :P
17 czerwca 2005, 14:06
uhuhu.. poleje się krew!
Myje-Gary
16 czerwca 2005, 23:10
Pisałam u siebie do Ciebie,ale zaznaczę jeszcze raz, może wakacje na południu chcesz spędzić? =).

No i łuk, łuk łuk!
Ach ach!
mhartai
16 czerwca 2005, 15:45
respect za porównanie pani G. do Stalina ;p Strzelasz z łuku?:> Mozemy postrzelać razem? tez mam łuk.. ale nie mam strzał :(
Dziadek
16 czerwca 2005, 06:47
A ja bym zrobił coś mojemu belfrowi od chemii :) Ale póki co pozostane na zwykłej gadce :) Oceny już wystawione ,tak... można się opieprzać do granic możliwości :D
15 czerwca 2005, 21:33
A sie bede cieszyl :P WoK tak samo poprawisz, jak chemie i polski dzisiaj ;-) Nawet dobrze przewidzialem ze Ci sie uda ;P Zostane ta cyganka :P Tylko przynies te prace na piatek ;)Pani G chyba ma dobry humor bo mi nawet 4 postawila ;-) Trzymaj sie :)
15 czerwca 2005, 21:04
Ja się nauczyłem nie mieć serca dla tego całego ogólnodostępnego kurestwa i po prostu jadę po maksie... no bo co pozostaje? Wiem, że to zniżanie się do takiego poziomu itp... Ale co z tego? Hmm?
Wielbienie powierzchowności jest nawet bardzo bardzo w porządku... oczywiście umiarkowane uwielbianie:).
:> Może ustrzelisz kogoś...? :>:>:>:>:>:>:>
15 czerwca 2005, 21:02
hmm:]..piekno pojęcie wzgledne, ale chcetnie się poczęstuję:D..strae lata:D...no cóz..na stare lata człowiekowi nic sie nie chce:] wkoncu to czas emerytury:]:D
15 czerwca 2005, 21:01
mi tysz sie nic ni kce ;/ ale spoko, damy rade :D
neila
15 czerwca 2005, 20:13
daj liza, dobra?
marzę o łuku, marzę o strzałach, marzę o trupie, krwi i żywej tkance zwanej rusycystką... heh :diabelski usmiech:
Nadzieja.
15 czerwca 2005, 20:09
no to mniam :P

Dodaj komentarz