Archiwum styczeń 2005, strona 2


sty 16 2005 Bez tytułu
Komentarze: 13

Fade To Black by Apocalyptica

"A motylki beda umierac, jeden po drugim..." :>

 Niedlugo bede sie smiala sama z siebie, ze dalam sie tak wrobic ;)

...

slonecznik : :
sty 15 2005 przydluga notka o dziwnym wieczorze...
Komentarze: 4

Jaka ze mnie baba! Typowa! Jak mnie zostawiaja faceci to swiat sie konczy, a moje najpopularniejsze teksty w ostatnich tygodniach to "glupia" JA albo "popatrz na mnie i powtorz!" - to odpowiedz na zdania w stylu "patrz, a on moglby byc Twoj". Lecialy tez bezpodstawne slowa krytyczne wobec 95% panow, bo przeciez jak jeden(?!) to sqrwiel to cala reszta sqrwiona jednakowo. Ciekawe za jaki czas znowu dojde do tego wniosku. No i oczywiscie ciag marudzenia (dziekujcie niebiosom, ze nie musicie tego wysluchiwac), bo wszystko przeze mnie!

I jeszcze taka mysl, ze nic mnie juz nie zaskoczy, nie spotka, nikt na mnie juz tak nie spojrzy jak...

Pub, harleyowcy, studenci, ja i Dagmara + gitara + bebenek (gralam afrykanskie rytmy ;) GRALAM! )

Zmienilam zdanie, co do tego, ze nikt na mnie nie spojrzy. Slodkie slowka, slodkie klamstewka. Mile rozmowy, bo herr Upatrzony tez sobie mnie upatrzyl, ale podczas rozmowy przybiegl Wisnia, wzial mnie na rece i porwal, bo Upatrzony to podobno taaaaaki bezlitosny podrywacz :> Ha... W sumie bajki opowiadal niezle. I jak on na mnie patrzyl! Ktora dziewczynka nie lubi kiedy sie tak na nia patrzy... A Wisnia to zazdrosnik o wszystkie panie w swoim stadzie ;>

Konsekwencje nieoczekiwane - sugestia, ze zachowuje sie jak dziwka. Gdybym sie calowala to moze bylby argument ale ze do niczego takiego nie doszlo... fuck off.

A w pilkarzyki gralo sie swietnie. Dwa samoboje... ale i tak zapedzilam w depresje bramkarza przeciwnej druzyny. Szlo dobrze dopoki go nie zastapil jakis qrde dlugowlosy pasjonat sadysta! A Dagmara odkryla technike zagadywania przeciwnika. Wynik gry sporny.

Nie ma to jak znajomosc z 'szeryfem' pubu, ktory ciagle robil wyklady o tym, ze reczniczki sie nie rozpuszczaja i nie mozna wrzucac ich do kibla. Ze dziewczynki wykladaja sobie nimi deske a pozniej rury sie zatykaja. A papier toaletowy wydzielany jest w barze u mr barmana, ktory tez nas uwielbia.

Troche to plytkie. Smutek i reflekcje ustapily miejsca temu rzadkiemu uczuciu... ze bylysmy wazne, w fajnym, wielkim towarzystwie... Moze to puste uczucie, ale chyba tego nam bylo trzeba.

Pewnie przypielabym Upatrzonego do akumulatora samochodowego ale juz nigdy go nie zobacze, wiec po co... Tylko telenoweli mi brakowalo do szczescia ;( Scenariusz jak z fantazji jedenastolatki. Ja nie chce zeby to sie tak skonczylo. Ja juz mam zal. Lekarza...

Rano zostalam pobita poduchami przez Dagmare. Co z tego, ze sie zaczelam :>

slonecznik : :