Najnowsze wpisy, strona 49


cze 07 2005 Bez tytułu
Komentarze: 17

Kazdej chwili lapie sie rozpaczliwie, myslac, ze moze ona cos zmieni w moim zyciu. Kiedy zasypiam marze, ze obudze sie kims zupelnie innym, ze obudze sie w momencie, w ktorym cos zacznie sie zmieniac i przestanie byc pusto. Idac ulica wedruje wzrokiem po twarzach ludzi, jakbym chciala poznac po oczach czy ktos mnie rozumie. Jakbym chciala wiedziec, ze widza to, co we mnie siedzi.

- obudz w sobie wojownika??? :>

Wlasciwie to dzien byl calkiem nieszkodliwy tylko coraz trudniej usiedziec w lawce albo poswiecac wieczory na odrabianie (nienawidze chemii!) zamiast na jakis spacer albo przyjemny stary horror...

Ostatnio zesmy sie znow udzielili na konkursie ze strzelania (wiatrowka) i zdobylismy po 88 pkt z mym pomocnikiem. Na poczatku zawalilam ale zem sie wkurzyla, poprawilam wynik i pokonalam kilku facetow co okropnie poprawilo mi humor (nie zebym lubila sie wywyzszac, no skadze), w kazdym razie pomimo ogromnego siniaka przy obojczyku (pamiatka z konkursu) napalilam sie znowu na strzelanie. Musze sobie wyrobic te moje slabe konczyny, bo ladowanie broni to istny kosmos i sama nie dalabym sobie rady.

Coz jeszcze... Jade na zlot maluchow :-) do Slowacji (Zvolen) na samym poczatku wakacji, chyba nawet opuszcze zakonczenie roku. Nigdy nie bylam za granica nigdzie poza Niemcami, wiec jestem ciekawa... chociaz zlot pewnie bedzie na jakims polu i niewiele pozwiedzam. Z reszta pozniej zobaczy sie jak to bedzie.

Utwierdzilam sie w przekonaniu, ze na blogach mozna poznac zajebiaszczych ludzi :* dziekuje Wam Kochani :*

slonecznik : :
cze 03 2005 Bez tytułu
Komentarze: 32

"I znowu zachowuje sie qrwa nieasertywnie..."

Cos jest nie w porzadku. Mutter lazi sobie na wodke, wraca nad ranem podczas gdy ja spedzam kolejny wieczor ambitnie walczac by miec srednia powyzej 3.0 i siedze liczac ile stron gowna zostalo mi do konca. W przerwach montuje kolejny kolczyk albo pozwalam by trafil mnie szlag, ze niektorzy :> nie maja nic do roboty. Czyli, jak widac, monotonia i pewnie nic sie nie zmieni w najblizszym czasie. Chwilowo nie mam ochoty byc inna niz wzglednie mila albo niewidzialna. A teraz sie poopieprzam do woli, w koncu piatek.

slonecznik : :