Najnowsze wpisy, strona 117


maj 03 2004 Już po...
Komentarze: 13

Strona BMW M-Power Club 

To byl wlaśnie zlot BMW. W samochodzie i tak nie pospalam (w drodze powrotnej troszkę). Podziwialam widoki. Im dalej od Koszalinka tym ladniejsza byla pogoda. Ale wyjechalismy w deszczu i w deszczu wrócilismy. Na miejscu pelno samochodów i ludzi. Otoczyli teren wyznaczony do palenia gumy, więc niżsi osobnicy (hmmm...) nic nie widzieli. Pomogli mi bliźniacy. Najpierw Daniel trzymal mnie na barana (biedny...), później Lukasz przytaszczyl beczkę, na której sobie stalam. Mam full zdjęć, jak wywolam to chyba padnę. A w tv wlasnie leci to, co nakręciliśmy wspólnymi silami na kamerze. Już rozpoznaję ludzi, jest dobrze ;)))  
Palenie gumy non stop. Kolesie szaleli w samochodach, żadnej kobiety!!!!!!! nie mówiąc o tych, co lazily, wiekszosc z nich to chodzące cycki na szpilkach, fe (niech ja się tylko nauczę jeździć i palić gumę... :]) Bylo pelno dymu. I muzyka w tle (muzyka silników oraz umdzy umdzy...). Nie przejechalam się, ale mimo tej strasznej zniewagi dobrze się bawilam. Nie bylo Kamila (on mial mnie przewieźć, nasz 'król debili'). Dlatego też wygral Łycha. A najwięcej dymu narobił niejaki Filon (przydomki na tablicach rejestracyjnych). Kibicowalismy mu i oczywiscie kolegom z naszej mieściny. Jeden koleś kaskaderowal. Palil gume siedząc na masce swojej ruinki. Zaskoczyl nas deszcz (a ja bez kurtki...brrrrrr...) i byl niezly maraton pod dach (aj Ci "prawdziwi faceci". Maja takie fury a deszczyk ich dobija...). Byl tez slalom autem na czas. Już dużo napisalam, nikt tego nie przeczyta :(

Byli metale! :) Aż siedmiu ;)

Dlatego skończę przynajmniej szybko, w domu bylam przed 23, a dzisiaj mam troszkę planów ale jestem zmęczona, jak mnie nikt nie wyciągnie silą to się chyba nie ruszę. Buziak!

Z mojego bloga zrobil się dziennik motoryzacyjny...Następny zlot dopiero za 2 tygodnie, do tego czasu będą normalne notki ;)

slonecznik : :
maj 02 2004 Przed wyjazdem
Komentarze: 10

7:40, oczy mi się zamykają. Pogoda dosyć cienka. Na sluchawkach - Ankh. Na śniadanie budyń czekoladowy. Serwis chodzi od święta. Pośpię w samochodzie, jeśli towarzysze pozwolą. Milego dnia!

slonecznik : :