Komentarze: 6
Nadejszly czasy wytchnienia, moze tylko na najblizsze kilka minut zanim wydarzy sie cos chuyowego, ale i tak zdarze sie rozpuscic.
Otoz drogi narodzie, wlasnie przezylam swoj pierwszy raz z instruktorem jazdy. Wolno i krotko ;-) Facet jest dobry ale na dlugotrwaly zwiazek sie nie nadaje. Robi gejowskie "aty aty" i nie angazuje sie emocjonalnie. I zabiera kierownice kiedy nie trzeba. Tak poza tym to jakos zaczelo mi qrcze zalezec zeby nie wyjsc na idiotke i chyba nie warto sie starac! Z nerwow zapomnialam gdzie znajduje sie sprzeglo i zapomnialam slowa 'awaryjne'. Nie staram sie, koniec.
I nie polamalam nozek zadnemu z przechodniow.
A teraz, jako ze bylam dzis dobrym czlowiekiem i na dodatek zestresowanym, posiedze w bieliznie (meskie majtasy rulez), pomecze Iced Earth albo Acid Drinkers (mwahahahaha) a przed soba mam lody smietankowe z karpatka i kawe. Dopoki sie nie skoncza, nie bede sie uzalac.
Coz by tu rzec. A moze by skonczyc? I ubrac sie, bo zimno.