Dobry wieczór (: Dzisiaj będzie tylko zwykly opis dnia, utarty schemacik pisania na blogu. Wstalam sobie po 10, do szkoly mialam na godzinę 13:05, trzy lekcje. Nudy. Jedyne poruszenie przeżylam na fizyce.
Otóż (teraz powinien wejsc jakiś wzruszający podklad muzyczny) bodaj że dwa dni temu babka z fizyki zaczepila mnie na przerwie: "Chodź tu do mnie na chwilę...Ty jesteś Anka?". Przerazilam się (O co jej kurde chodzi ?!?!?! : ). Dostalam kilku minutową reprymendę i dodatkowy bonus - informację, że mam uwagę w dzienniku i mam zacząć lazić na zajęcia (!!!). Owszem, nie bylo mnie na sprawdzianach, ale z legalnych powodów. Wyszlam a dzisiaj na fizyce babka stwierdzila, że wtedy nie chodzilo o mnie :))) Noż w mordę! A po chwili zajrzala do dziennika i dodala, że ja też nie chodzilam, więc nic nie szkodzi :
I jak zwykle po spotkaniu z pewną przesympatyczną grupą otrzymalam sporą dawkę pozytywnej energii (: Damskie pogo, chipsy, oglądanie teleturnieju (o, prezenter - dziewczynki piszczą!!!), walka na materacu, śmiech. I tyyyyyle planów na przyszlosc (:
Co tam jeszcze...W niedzielę jadę na nielegalny zlot ^^ (teraz możesz powiedzieć: Loooooooooool !!!), pomińmy fakt, że pewnie będzie to zlot czech-paskuf. A legalny zlot - na początku maja. Najwyższy czas poznać prawdziwy kwiat polskiej mlodziezy ^^
Największym powodzeniem cieszyl się Andrzej Lepper, gdy go na chwilę pokazali w telewizji. Tradycyjny pisk dziewczyn. "Endiiiiiiii" ((((: oraz Rudi Schubert: "Muszę go mieeeeć". Aaaaj te kobiety (:
Kędzior! Maly? (...) No co za reklama (: