Komentarze: 9
Wiem, sa ludzie, ktorzy maja gorzej i sie nie lamia. Nie moga sobie pisac glupot na blogu i nie wiedza czy beda mieli co jesc nastepnego dnia. Sa tacy, ktorzy maja lzej i zalamuja sie bardziej. Zle robie dlawiac wszystko, bo przeciez nie jest zle, bo nie mam powodu. Przepraszam, ze nie chce plakac na Twoim ramieniu, wybacz, ze nie chce o tym mowic. Czy to cos da? Nie potrafilam sie otworzyc przed kolejna bliska mi osoba. Nie bedzie mi lzej gdy bede plakala, gdy bede o tym non stop mowic. I wcale nie jest mi lzej gdy mnie o to wypytujesz, bo wiem, ze kazdy woli widziec usmiech, niewazne czy szczery czy nie. A tego sie nie wyleczy, po prostu znow wezme sie w garsc i pojde dalej, od mojego wyboru zalezy co widze a nie chce widziec zadnych powaznych planow na przyszlosc, nie pytaj o nie. A ze to, co boli ciagle wraca - to bedzie wracalo, bo jest czescia mnie. I dzieki temu jestem soba i czuje tak, a nie inaczej. Wiec nie kaz mi o tym mowic i wracac do tego, nie probuj rozumiec, tylko pomoz mi sie otrzasnac i zatopic w beztrosce milych wspomnien i sympatycznych rozmow. Wtedy oderwe sie, usmiechne i naprawde poczuje, ze jest mi dobrze tak, jak jest.
Piekne: Opeth "Damnation", Anathema "A Fine Day To Exit"