Archiwum 16 listopada 2004


lis 16 2004 Bez tytułu
Komentarze: 13

Rozchorowalo mi sie ale przetrwam. Dzis Dagmara, Kubus, Adas i Judyta mnie odwiedzili w tej mojej boskiej norze. Niestety jestem leniwym skurczybykiem i nie zrobilam im nalesnikow. Shame... Nastepnym razem :) Ostrzegam, ze naduzywam dzemu truskawkowego. Dobrze, ze jest jeszcze wyzsza technologia Adama zwana telefonem komorkowym z aparatem oraz dyktafon bo podejrzewam, ze zostalibysmy usmierceni przez nude. Dagmara akurat poszla kiedy zaczela sie rozkrecac ze swoimi tekstami. A teraz wcinam winogrona i kaszle (kaszle i wcinam winogrona :P). A za chwile - chwyty FCA w kolko. Postawilam sobie za punkt honoru "Off He Goes" (Pearl Jam).

Jest spokojnie...

 

slonecznik : :