maj 11 2004

notka - wszystko i nic


Komentarze: 13

Maturzyści piszą, juwenalia rozpoczęte, dziś koncert Hey i KSU :) Ciekawe czy dotrę, nigdy nic nie wiadomo.

Z Placią bylysmy na mieście i spotkalysmy osobnika z KSU, pytal o drogę do sklepu muzycznego :D 

Poza tym moją radość z dwóch wolnych dni mutter podsumowala w następujący sposób..."świetnie, masz więcej czasu na naukę" :

Na zajęciach - rozmowy o conspiracy theory. Wszędzie spisek. Tajny rząd amerykański dokonuje transakcji z kosmitami..."technologia za krowie flaki", podejrzany B. Gates...

Trzecia jazda samochodem już za mną, ofiar: jeszcze 0

Nie myślalam, że kiedyś dojdę do wniosku, że dzień spędzony w domu przed kompem jest dniem straconym...

slonecznik : :
Kuba
11 maja 2004, 22:21
Hah i co mu powiedzialas? \"Na tym zadupiu nie uswiadczysz pan sklepu muzycznego. Posilkuj sie pan empikiem albo internetem\" :) A ja sobie dzisiaj wstalem przed druga, do rowerowego po detke sie nie ruszylem tak wiec moim jedynym dynamicznym ruchem w dniu dzisiejszym byl spacer z psem :) Ale jakos nie cierpie z tego powodu. Leze i tyje :)
11 maja 2004, 19:07
przez te twoje jazdy ja zaczynam bać się przechodzić na przejściach :P Ja na koncert nie dotrę ponieważ pojechałam nad morze :> i spiekłam takiego buraka, w dodatku obalała jestem z tytułu pokonania drogi na rowerze...X-]
*KiNiA*
11 maja 2004, 16:49
i znowu się dopisuję na końcu :( następnym razem będę pierwsza!!!
*KiNiA*
11 maja 2004, 16:44
Hey, KSU?? a u mnie juwenalia dopiero za tydzień i jeszcze takie lipne zespoły :( To nie sprawidliwe!!!!
Bubas
11 maja 2004, 16:38
Kupujcie kuloodpotne szczoteczki z wizerunkiem Borysa Jelcyna na akruzeli!!!! (pardon,ale mi cos siada ostatnio:D) Alez Ci giboncko z tym Hey..z KSU tezzzz A ja tak nie mam. Dlaczego ja tak nie mam? Czy ty to rozumiesz Ja tak ni mom!!! Buu.. Myslisz zeby sie powiesic Nie mam szubienicy Dlaczego nie mam Ale mam..kordonek:D:D Zyje nadal,bo w sumie 28 u mnie Farben Lehre(taniec radosci). A ten komp to jakis diabelski wynalazek. Trzymaj sie czolem!(albo czym tam wolisz) Juz ide..naprawde Pa:D
Vilia
11 maja 2004, 16:36
żaden dzień, żadna chwila nie są stracone, we wszystkim jest jakiś pożytek.
11 maja 2004, 15:35
A to dzisiaj Hey ????? Ulala :)
11 maja 2004, 14:52
masz fajną mamę :] właśnie, napisz jak to jest samemu prowadzić auto, bo ja jak na razie to mogę o tym pomarzyć.
11 maja 2004, 14:49
Ale za to straconym w miły sposób! Bo jak zatrzaśniesz się w ubikacji i do wieczornego filmu nikt Ci nie otworzy to dzień też będzie stracony! Tak już jest, że jak człowiek pomyśli o tym co mogłoby się mu trafić to zaczyna cieszyć się z tego co się faktycznie trafiło!
11 maja 2004, 13:56
Ja tez dochodze do takich wniosków tz. podobnych. I żeczwiście dzień przed kompem jest dniem straconym! Tak jak dzień bez uśmiechu :) bo wtedy to też jest stracony dzień;) Pozdrawiam!!
lifesucks
11 maja 2004, 13:34
Zależy co robisz na kompie... w każdej chwili otrzymujesz jakąś wiedze, nawet siedząc przed kompem.. dla mnie kazda chwila nie wazne jak spedzona daje pewne doświadczenie...! :D pozdrawiam!
11 maja 2004, 13:25
Też ostatnio dochodzę do podobnych wniosków (zwłaszcza, że do nauki naprawdę wypadałoby się wziąć) - zgroza, świat się kończy... ;)
Myje-Gary
11 maja 2004, 13:19
TAK! jest dniem straconym!! Egchm z Krakowa??

Dodaj komentarz