Czuje sie jak Wisielec (i nie chodzi mi o to, ze nikt mnie nie zauwazy dopoki nie zaczne gnic w miejscu publicznym...). Patrze w jeden punkt, mysle a pozniej narzekam na brak czasu. Zbyt nieruchoma, zbyt bierna. Ostatnio bardziej zajmuja mnie grafiki na deviancie niz trzy ostatnie lekcje z zeszytu lezacego przede mna...
"Czy kochasz?"
Dodaj komentarz