maj 23 2005

Bez tytułu


Komentarze: 5

Notkia, na znak, ze zyje (o duperelach, znaczy sie).

Weekend przesiedzialam w czterech scianach, nie moglam pobic wewnetrznego krytyka. Ta sama geba, te same mysli, te same lęki. Chcialam odpoczac od swiata ale nie moglam odpoczac od siebie i myslalam, myslalam, myslalam. O tym, o czym nie warto, glownie. Czekalam az cos zmieni sie samo z siebie (dlaczego nie?!). Chwilami mam ochote spalic wszystko i pojsc przed siebie. A czasem wlacza mi sie jeszcze glupsze myslenie pt."autodestrukcja'. Ile razy probowalam zaczac od nowa, zmienic wszystko. W pamietniku regularnie pisalam sobie postanowienia z okazji... nowy rok, nowy miesiac, nowy tydzien, nowy dzien; gowno, przeciez to nie o to chodzi.

Dzis:

Po calym tym goracym dniu doczekalam sie rozkosznego momentu odklejenia od siebie dzinsow, zamszakow, siatek, plecaka, rzemyka, pierscionkow itd i najprzyjemniejszego chlodnego prysznica pod sloncem, po tym jak przeszlam pol miasta zeby zrobic kilka zdjec z mostu, ktory tak strasznie uwielbiam (bo jest stary - no dobra, moze nie az taki stary ;-), dlugi i na odludziu). Zdjecia wyszly kiepskie ale spacer (- sauna) to bylo wlasnie TO. Teraz slucham burzy (fajna byla i juz), deszczu (cudownie). Jeszcze przed chwila korcilo, zeby isc i zmoknac ale ludzie uciekaja stadami (powiedzmy, ze w tym rejonach mozna mowic o 'stadach'); sie rozszalalo na calego.

Yh, ksiazka od matmy wzywa :\ a powoli zaczynalo mi byc bezmyslnie :>

 

slonecznik : :
Kuba
26 maja 2005, 00:34
No! Burza beznadziejna. Ta burza chyba nawet nie przechodzila nigdy w poblizu prawdziwej burzy ;) Jaki most? W tym miescie sa dlugie mosty? I stare do tego? Ee... ;)
Wlasnie. Nowa nota. Oblejmy to :P
24 maja 2005, 20:26
Też tak ostatnio mam... nie potrafię się odnaleźć.. po prostu nie potrafię:(. Siedzę w czterech ścianach. I ile razy jak ty obiecywałem sobie zmiany, miałem postanowienia... I co? Efekt taki sam- a gówno. A myśli głupie... niepotrzebne, złe. W ten weekend zamierzam odpocząc od świata, ale czy odpocznę od swojego własnego osobistego bagna którym jestem?
Rozumiem mocno i tulę. Mocno.
24 maja 2005, 19:24
Hehe :P
JA :P
23 maja 2005, 16:48
fajna burza jest! nie marudz ;P a zdjecia ocenzuruje :>
23 maja 2005, 16:46
Nareszcie nowa notka ;) Chetnie zobacze zdjecia mostu, a burza moglaby byc lepsza. W koncu tak dlugo duszno bylo, a tu tylko taki badziew :P Pozdrownienia ;)

Dodaj komentarz