paź 23 2004

...


Komentarze: 6
Kolejna notka o moich drobiazgach.
Dzisiaj chwycilam sie z calych sil slow, ze wszystko sie ulozy. Moze troszke naiwnie, ale znow uwierzylam, ze sprawy z ojcem w koncu zakoncza sie dobrze. Moglby wreszcie zniknac razem z tym snem, ktory czasami zrywa mnie w nocy. Wlasciwie ostatnio zrezygnowalam. Przestawalam marzyc. Tak, zwykle potrafilam miec kilkadziesiat nowych marzen i pomyslow dziennie.
Wiara? Moja kolezanka nie spiewala. Kwiczala pod nosem bo wstydzila sie glosniej. A jak sie ostatnio wydarla to az mnie dreszcze przeszly, bo nie spodziewalam sie uslyszec jakiegos szczegolnie pieknego glosu. Uslyszalam.
Pochodzilam troszke na debiuty filmowe, ciagle trafialam na brudne, szare obrazy. Wydobywaly sie ze mnie jakies okruchy bezmyslnego wrazliwca. Cicho.
Niedlugo wywolam zdjecia. Tylko wymorduje wstretne kropki z twarzy i zrobie sobie zdjecia okryta czarnym plotnem w polmroku ;) I musze kupic zapalki zeby zrobic kostke o taka (http://torrent.org.pl/szczegoly.php?id= 40916). Niecierpliwosc ma nie zna granic ale coz. A w poniedzialek (tylko w poniedzialek podkreslam!) zdradzam moje ukochane porozciagane swetry i zdarte spodnie na rzecz czegos...takiego ehmmm. Mi sie tam podoba. To mowi juz wszystko ^^
Buziak wielki i slodki, i w ogole.
Czy ktos wie CO SIE STALO Z SANGIEM??? Bo moze jego blog mi sie tylko zwyczajnie nie otwiera :(
O takich notkach jak ta mysle, czy by czasem nie skasowac... Ale do jutra przezyje, napisze nowa i tej nikt juz nie przeczyta.
slonecznik : :
24 października 2004, 22:05
:))
Kuba
24 października 2004, 17:00
Hah a to jakas mania tna te kostki? Moze ja tez sie nimi zainteresuje... :> Hah zenit dobra maszyna jest. U mnie w szafce lezy wypasiony jak na tamte czasy model TTL. Ale to ze juz TTL nie dziala tak dobrze jak kiedys bo bateria wypada pomine :P Za to obok mnie lezy wypasiony jak na te czasy canon :) Jakos tak ostatnio o nim zapomnialem. Jak rowerowalem ostatnio i kolo Jamna bylem to taki swietny krajobraz filoetowy byl. Na kawalku bezchmurnego nieba nylo pol ksiazyca a wyzej byly czarne chmury., Do tego w oddali nasze wspanialem miasto. Wtedy mnie naszlo zeby sie powiesic zeby nie zalowac ze znow nie chcialo mi sie brac plecaka. No bo to niestety jedna z niewielu wad takich aparatow - ze do kieszeni go ciezko wepchac. Ale przezyjemy, Nastepnym razem go wezme! HA! Adas: przynies pokaz naszej Ani jakie ladne zdjecia masz z wakacyjnej wycieczki rowerowej haha :> No ale wtedy plecak mialem :) buzka!
sea_breeze
24 października 2004, 09:49
Wiesz.. mi takie notki ktore (jak mi sie wydaje) nie ukladaja sie w jedna calosc, najbardziej pomagaja.. bo moge sobie wszystko poukladac w tym glupim lbie ;)Marzenia? Pomagaja.. Nie daj sobie ich zabrac :):*
24 października 2004, 09:35
Zeby sie ulozylo trzeba zastosowac vietnamski sposob (wiesz o co chodzi ;P) . Kostke tez sproboje ulozyc. No ale Kuba sie troszke za badzo zalamal jak to robil, wiec nie wiem czy wogole probowac :] . Ciekawe czy te zdjecia wogole wyjda. Jak to stary aparat to moze nic nie bedzie widac. No ale to w koncu z komuny, a co z komuny to wytrzymale. Nic nie wytrzymalo tak dlugo w moim plecaku jak linijka z komuny ;P
24 października 2004, 01:01
no wlasnie niewolno usuwac notek :D a sang ... hmmm albo poslubil ukochana :D hihihi albo ma katorge na uczelni , pewnie to drugie ... a juz teras musimy niewiem tylko uczyc sie zyc z rodzicami i nie wchodzic im w droge ... tak juz jest ... eh przepraszam Kochana :* wlasnie mama sie drze ze mam isc sprzatac :/ ....Slodkich snow :*
23 października 2004, 23:43
Zostaw tą notkę... Nie usuwaj jej.Każda notka ma wkońcu jakiś sens... A ta mi się wydaje nawet ciekawa... :)

Dodaj komentarz