paź 11 2004

...


Komentarze: 8
Jestem antywojenna, przeciwna zabijaniu, wojsku itd. A tu po zanalizowaniu faktow jest nieladnie! Wojskowe obuwie, majtki we wzorek moro, zaliczony w wakacje zlot militariow i do tego dzisiaj strzelalam z wiatrowki... I mi wychodzilo! I to nawet bardzo baaaardzo (dobita kilkakrotnie dziura w srodku tarczy, nieskromnie dodajac)! Wiory lecialy :) "Podoba sie"! Ciezko zdecydowac sie na jedna strone. Chociaz co innego strzelac do tarczy a co innego do czegos zywego (np. do wiewiorki - co sie tyczy pewnych panow ^^).
Poza tym pogadalysmy sobie dzisiaj z Pewną Panią... glownie o facetach, milosciach i wszystkim, co sie z tym wiaze. Smiesznie bylo chwilami :) Bojcie sie mych wspomnien i sprosnych fantazji :) Zebrac kobiety w jednym miejscu... ;)
Dobry humor. Dopoki mutter nie przyjedzie i nie bedzie chciala mnie zabic.
slonecznik : :
bleach1989 (reggae_alive)
16 października 2004, 19:56
hmmm mysle sobie ze fajnie ze czasem pomyslisz o czyms takim jak na poczatku notki... ja pod wzgledem majtek w moro i strzelania z wiatrowki nie mam takiego kolopotu ale tez nie uwazma sie za pacyfistke... bo z checia czasem zmilabym ochote walnac w pusty leb \'kolezance\' czy piwybijac paru chlopczykow w szerokich spodniach... i wieszco... tak sobie mysle ze jestem podobna do skonow... choc oni sa nacjonalistami, rasistami itp. [z czym sie nie zgadzam!] to mamy ceche wspolna... dla nich do zabicia nadaje sie kazdy zyd i murzyn... ja moim wrogom o odmiennej ideologii [to uchodzi mi o skejtow, kiboli i dresow] tez z checia dalabym popalic... wiec jestesmy troxche niespojne... no coz :P pozdrawim
12 października 2004, 19:15
zaczynam tęsknić za PO...
Kuba
12 października 2004, 17:11
No i co sie martwisz? Ta co mnie pocieszyla robi tez za ta przez ktora cierpie wiec wiesz... ;) Milego czasu powywiadowkowego.
11 października 2004, 22:08
A brrrrr, ja siem boje strzelania, bo mojego wujka zastrzelono na strzelnicy ....
Kuba
11 października 2004, 20:26
Czyzby sir ADAM byl owym zabojca pomaranczowych puchatych stworzonek? :D Mnie strzelanie w ogole nie bawi. Nic a nic. Kilka razy mialem okazje. No i co? Nic :) Jak chcesz mnie pocieszac to psza bardzo :> Ciekawe jak :P
11 października 2004, 18:42
Niewiem ja jestem taka slaba ze nawet bym wiatrowki nie uniosla :D a za to spodnie w niebieskie moro to mam :] ah ... jak to fajnie pogawedzic sobie na takie rozne tematy :> Pozdrawiam :*
lifesucks
11 października 2004, 17:04
hehe kiedys chodzilam na zajecia ze strzelania.. tez mi wychodzilo.. mam dobry wzrok :P ale jakos nie pociaga mnie ten sport! wiec zostawie go innym... moze własnie Tobie :) a Mama napewno Cie nie zabije.. jak już to tylko wzrokiem :D pozrrooffki :) :*
11 października 2004, 16:14
ja nie strzelam :) a na koloniach miałam okazje :P

Dodaj komentarz