wrz 22 2004

Bez tytułu


Komentarze: 8
Prawie trzy dni z klasa. Jak zwykle musialam zabrac za duzo rzeczy i na dobry poczatek biwaku stwierdzilam, ze moj zel pod prysznic w tajemniczych okolicznosciach wylal sie w plecaku. Odziez sie pienila (nie musze dodawac, ze ja tez bylam wpieniona...).
Moj pokoj byl jak moje wspollokatorki - zbyt czysty, zbyt uporzadkowany i spokojny. U chlopakow bylo lepiej. Wreszcie mozna bylo posiedziec w pomieszczeniu "o wysokiej entropii" i nie miec mutter na sumieniu.
Morze...uwielbiam, co tu duzo pisac. Moglam sobie pochodzic, pomyslec, pogapic sie i zostawic wszystko daleko. Romanticznie ;) Tylko zaluje, ze sie nie wykapalam! Bylby baywatch w moim genialnym wykonaniu.
Byl tez pokaz picia konspiracyjnego, wprawdzie nie mojego, ale tego akurat juz nie zaluje. Nie obylo sie bez zaobserwowania dziwnych zjawisk takich jak mop o imieniu Mateusz czy sikanie do butelki i oblanie balkonu sasiadek. Poza tym dowiedzialam sie, ze powinnam nosic obsisle sweterki, panie wspollokatorki chcialy wywrzec wplyw na moje zycie :) No fakt, kiedys jakby mi ktos powiedzial, ze dzisiaj bede taka, to bym wysmiala. Ale mi tam odpowiada, reszta won :)
Aha, i jestem "wojowniczym zolwiem ninja" (i to bez starszego brata).
Na zakonczenie biwaku maraton z dworca do domu, kawalek jest. I czterdziestominutowa bardzo przyjemna kapiel. To tak w skrocie. A teraz powiem tylko tyle, ze chce mi sie nalesnikow. Od dwoch tygodni regularnie robie takie pyszne i dalej mam chetke. Moze ktos wpadnie?
Buuuziak :)
slonecznik : :
24 września 2004, 20:03
oooooo tak kąpiel to najlepsza rzecz sa sa...loobie sie czasem tak uwalić na dłoogo hehe to dopiero relax ;)
www.loris.prv.pl
24 września 2004, 19:56
ja uwielbiam torty naleśnikowe! to takie pseudo ciasto złożóne z wrstw naleśnikowych przełożonych warstwami odpowiednich wspomagaczy. może być na ostro, słono, slodko, kwasno! ja wolęna ostro, chociaż moja sis wymyśłiła tort nalesnikowy z kremem czekoladowym i orzechami pistacjowymi! mmmmmmmmmmmmmmmmm.
23 września 2004, 21:41
Nio tio fajnie miałaś.. nie to co u mnie..heh... troszkę Ci zazdroszczę... no i szmacznych naleśniczków ;)
22 września 2004, 20:21
KURKAAAAA Zwirowa ?????? JA tam mam kolezanke bardzo dobra, Marte Sz. w tym bloku zoltym w starej czesci :)) znasz ja ?????
Młody_15
22 września 2004, 18:33
Ja z checia przyjde...a morze...nawet nie mow ja tu zamrzam:D
22 września 2004, 16:03
Mi na wycieczce w zeszłym roku rozprysł się jogurt w torbie... ale takiej podręcznej... nie mówiąc już o tym, że tam wszyscy wszystko dorzucaLi,.. swoje portfeLe... itd... fuuuj... Też wolę zeby w pokoju było mniej czystko, a bardziej przytulnie... Morze?? OOo... A gdzie byłaś? Ja mieszkam nad morzem... Pewnie teraz po wycieczce zmarnowana... Ja zawsze tak mam jak wracam z wycieczek... Naleśniki?? MMM... Ja mogę przyjść... I przyniosę bitą śmietanę do tych naleśników... To co, że kaloryczna :P BuziammmMMM :*
Kuba
22 września 2004, 15:15
Mop :)) Zapomnialem o Mateuszu! A ja owszem, nie bylem dzisiaj w szkolce. Rano wstaje, lapie za termometr i stwierdzam goraczke. Za moment lece do lekarza. Pamietasz jak siedzielismy i w radio leciala piosnka taka jedna? I jak nie bylem pewnien czy to Joss czy nie? no to juz jestem pewien - nowa plyta :) Wlasnie sciagnalem heh. A premiery jeszcze nie bylo ;) Fajnie leje, droga do lekarza bedzie mila i sympatyczna.
22 września 2004, 14:20
Wiec sie wpraszam po sąsiedzku :P tylko prosze o dokladny termin i miejsce akcji ;):):)

Dodaj komentarz