Bez tytułu
Komentarze: 14
miałam do Niego zadzwonić. spytać czy coś się poprawiło w tym szpitalu. i nie mogę. bo jak na złość potrzebuję się teraz wypłakać i potrzebę ową zaspokajam. pewnie się uspokoję, zadzwonię i wtedy to dopiero wybuchnę TAKIM płaczem. i się rozłączę, bo nie będę w stanie nic powiedzieć.
chciałam uczcić nowy szablon wesołą, porzadną notką
ja to jak coś postanowię...
A co do płaczu, niepokoju i tego wszystkiego, co w notce... Trzymaj się dzielnie. A ja zaś posyłam trochę ciepła :*
Dodaj komentarz