Bez tytułu
Komentarze: 12
Najwyzsza pora zaspokoic nalogi wszelkie i wziac sie do pracy-na-jutro. Jeszcze tylko to a piatek (13) to juz czysta formalnosc. I dwa tygodnie LB chcialoby sie rzec. Chlopczyk jedzie na poligon (miesiac :/ ), wiec ja zajme sie praca. Nauka. Tak. I nadrabianiem towarzyskich zaleglosci. I niemysleniem. Aha i dziekuje Wam bardzo-i-w-naturze za wszelkie propozycje przygarniecia moich leniwych zwlok :-*
Poza tym jestem ostatnio dowartosciowywana w sposob nastepujacy:
Daga: no popatrz na nia, to jest dno czlowieka!
Kaska: no cos ty! jakiego "czlowieka"?
...
ja: nie bede miala czym karmic dziecka ( brak biustu)
Daga: chyba, ze chudym mlekiem
...
babka od bioli: wiadomo, im starsza matka tym wiecej mutacji zachodzi...
Daga: czyli im pozniej urodze dziecko tym wieksze prawdopodobienstwo, ze bedzie wygladalo jak Anka!
Dziekuje za chwile uwagi, wracam do kawy i renesansu :-*
Słonecznik rządzi!:D
owocnej nauki
Przygarnąć Słonecznika? Pewnie! :D
Dodaj komentarz