Bez tytułu
Komentarze: 13
tak strasznie chce cos napisac ale jak przychodzi co do czego to... brakuje mi tej umiejetnosci, zeby z rzeczy prostych zrobic cos ciekawego.
kogo obchodzi to, ze spadlam ze schodow do piekla a dzisiaj kupilam nawet piekielne ponczochy. nawet nie wiedzialam, ze ta koronka u gory jest wykonczona silikonem zeby sie nie zeslizgiwac z nogi. w sumie to logiczne, ze musi sie jakos trzymac ale... (wiem, bzdury). co to spoleczenstwo wpaja czlowiekowi do mozgu, ze kiedy kupuje ponczochy to czuje sie tak jakbym kupowala co najmniej jakis kolczasty wibrator.
prawda jest taka, ze uwielbiam koronki. i gorsety. i w ogole, i w ogole. a jesli Rydzyk zacznie zagladac nam do lozek i palic grzesznikow na stosach...? :>
wlasciwie to nawet szczesliwy ze mnie zolty leb. powazniejsze problemy odeszly na dalszy plan i kazdy dzien zrobil sie nieskomplikowany. chodze sobie na te moje koleczka z rysunku, ostatnio doszlo mi kolejne, znow poznalam swietnych ludzi i gadalismy wiecej, niz pracowalismy. w szkole jest jak zwykle, byle odbebnic te kilka razy po 45 minut. wyczekiwanie na smsa. wyczekiwanie na przerwe. smiech do lez w czasie rozmow z Daga. odliczanie do weekendu. narzekanie na niedobor pieniedzy. udawanie, ze sie notuje podczas gdy pisze sie list. udawanie, ze przeczytalo sie "Chlopow". niedlugo bedzie udawanie, ze przeczytalo sie "Przedwiosnie". moze nawet przebrnelabym przez to, gdyby nie to, ze czasu jest tak malo. tydzien na przeczytanie czegos takiego nie wystarcza nawet by sie zmobilizowac do otworzenia ksiazki.
jak widzicie nic nowego sie wlasciwie nie dzieje... lepiej poczytam co u Was :)
Rydzyk zacznie palić nas na stosie? Odwdzięczymy się tym samym! Podaj mołotowa!
a ponczoszki takie z checia bym ubrała, ale nie bede z siebie robic posmiewiska :D :) moze za jakis czas............ :P
Dodaj komentarz