Bez tytułu
Komentarze: 9
"Jutro bedzie takie jak dzisiaj"
No dobra, ten jeden raz nie bylo :)
Mialam nigdzie nie isc, a bo szkola do 17, a bo moglabym sie w koncu wyspac... a jednak. Kierunek pub, jeden i drugi. Malo ludzi, przyjemnie. Pozniej park, poszlismy sobie gdy dresiarze zaczeli nas podrywac. Pozniej lezenie pod gwiazdami. Moze poczatek nie byl obiecujacy ale pozniej... Ubawilam sie, rozluznilam, cale napiecie ostatniego tygodnia splynelo calkowicie. Inny czlowiek ;) Brat Kasi odholowal nas do domu. Nie musial nikogo nosic ale podobno i tak jestem lzejsza od jego wyposazenia w wojsku. Usmiech... Poza tym chyba dlugo bede miala mine Kaski przed oczami, kiedy babka poprosila ja o dowod. Kto ma, ten pije ]:-> A jej sie to zdarzylo pierwszy raz w calej karierze, stad pewnie ten szok.
Czekam na smsa, moze pojdziemy dzisiaj znowu w tym samym skladzie. Ehhh... :)
W kazdym razie gdybym zachowala chociaz ulamek z tego humoru. Z wiary we wszystko, bo niby dlaczego ma sie cos nie udac!? Wszystko musi byc pieknie. Juz to przerabialam, nic nie jest na zawsze... ale tego mi bylo trzeba.
Jutro moze pojade do mojego malego raju w Boboliczkach
Buzka :*
raz jest dobrze raz źle... trzeba pamietać o tych pierwszych chwilach, a starac sie pomijać drugie ;)
Boboliczkach? hmm pierwszy raz slysze o czyms takim :D
Dodaj komentarz