Bez tytułu
Komentarze: 13
"Po linie idziesz sam i w calym cyrku cicho tak,
i krok za krokiem musisz isc.
Nie masz odwrotu. Musisz spasc.
Balansujesz po to, zeby spasc...
Ta cisza jest dla Ciebie"
Odarta ze zludzen
Kumpla mojej mamy chyba jednak troszeczke traktowalam jak ojca. Ostatnio wywiazala sie miedzy nami mala sprzeczka, podczas ktorej wrylo mi sie w mozg "POLTORA ROKU WLAZENIA W DUPE a ona jeszcze bedzie pyskowac!?". A ja myslalam, ze zwyczajnie sie dla mnie stara. Staranie = wlazenie w dupe. Juz nigdy nie bedziesz musial, cieszysz sie?
Wujek i tak nie bedzie sie leczyl (w ktorym momencie rozpacz zmienia sie w egoizm?) Chcialam sie ludzic, ze tym razem bedzie inaczej. I co, moze jeszcze JA bym go zmusila, zeby cos ze soba zrobil (bo wydawalo mi sie, ze chociaz troszke go rozumiem)? Wielka bohaterka? :>
A z jednym kolesiem targowalam sie po niemiecku w tym szalonym Berlinie. Taka jestem zdolna, ze umiem powiedziec "funf euro" i przybrac najniewinniejszy wyraz twarzy na jaki mnie stac. Powiedzial, ze obnizy cene jesli go pocaluje (moze wygladam jak dziwa zakonspirowana). Przyjacielski calus, jak to okreslil. Myslalam, ze mnie rozsadzi ze smiechu. Dostal tylko pieniadze (naprawde!!!) i bylo ich tyle ile mi pasowalo ]:->
Berlin, procz ogromniastych wad (1. tam sie nie oplaca niczego kupowac! 2. w pietrowym autobusie trzeba sie bic o miejsce u gory w pierwszym rzedzie) ma wieeeelkie zalety (do wypatrzenia). Samochody i faceci. Zabytki to inna sprawa :>
A w jednym sklepie :O same czachy, ozdoby ze smokami, chusty, czarne roze, trupy (mutter chciala kupic urwana reke i zostawiac w cieniasie). Nie wiem ile zesmy tam przesiedzialy ale sponsor potrzebny od zaraz
Kaaawyyy :>
PS. Marcie sie nie udalo wrzucic komenta, wiec umieszcze tu, sie chyba nie pogniewa ;)
"Ja nie wiem czy wierze w przyjazn...
Zastanawiajac sie na słowami pewnego Pana, kolegi: "przyjazn prawdziwa, przyjazn nie istnieje.
Milosc, tak! bo milosc jest ponad tym wszystkim" a przyjaciele predzej czy pozniej zawodza
lub okazuje się, ze wcale nimi nie sa, tudziez relacje ochladzaja sie z niewyjasnionych przyczyn,
lub z przyczyn zmiany nas samych."
z tym wujkiem to się kiepsko przedstawia
bo jak sam naprawdę nie zbierze się gwarsc to nikt nic nie zdziała
Czasem lepiej nie robić sobie nadziei...
Nie nawidzę zawodzić się na ludziach, ale najwidoczniej to nie był dobry materiał, ani na kolegę, ani na przyjaciela...
A czy rozpacz w ogóle można nazwać egoizmem?
Masz dryg do targowania.. Nieźle, nieźle.. Muszę Ciebie zabrać na zakupy;p:D
No w Niemcach jest bardzo fajnie, ładnie czysto, ale za to drogo niesamowicie.. ja sobie wyobrażam jak tacy Niemcy przyjeżdżają do Polski na kilka dni, to normalnie mają tu raj cenowy... Ale autobusem nie jechałam;]
Ja tam za czarnymi ciuchami nie przepadam=]
Ostatnio miałam bibkę rodzinną i z tego powodu, że przysypiałam zrobiłam sobie kawę - zresztą niepotrzebnie bo imprezka się zwinęła po półgodzinie.. A ja po kolejnej połowie dostałam taki zastrzyk energii.. Około północy zacząłam tańczyć (ćwiczyć nasze cheerleaderski układu), narobiłam hałasu, bo to jest taniec na stepach i trochę tupałam:D Baunsowałam godzinę, p
a na dzisiaj: \"Nie bądz smutna no nie bądź. Ta chmórka jest tylko małą chmórką jutro będzie łabęź i xiastko z dziurką...\" A. Osiecka
Ps. Ciekawy sklep ;):>
Dodaj komentarz