Bez tytułu
Komentarze: 12
zaangazowanie odchorowalam zdecydowanie za mocno
gdyby teraz mozna bylo inaczej, gdyby tak wybrac sobie to, co najlepsze, bez rozstan i niedomowien. nie uzalezniac sie tak. tylko, ze to gowno nie podlega zadnym regulom :>
spedzam noce grajac w pokera albo godzinami ukladajac sie do snu
kazdy dzien w pizdu nudny. z przeklenstwem nie brzmi nudno.
rzne w rozreklamowane babskimi czasopismami sudoku albo utrzymuje cwierc-kwadratowo-owalny ksztalt pazurow, ktorymi przy odrobinie szczescia wbije sie komus w sens istnienia; albo chodze w jeziorze ryzykujac odmrozenie/skurczenie mojego uroczego B albowiem woda JEST zimna, czego dowodzi tekst "ja tu urodze jesli mnie ochlapiesz". wieczorami odnajduje sie w poganskich rytualach albo w szeroko pojetej ezoteryce i astrologii i wcale mi sie nie wydaje, ze sie na czymkolwiek z tego wszystkiego znam. tak jak sciagnelam 5 kawalkow nad-zespolu Biohazard i chce cala dyskografie. z zapalaniem sie nie mam problemu. i ciagle szukam.
z tego miejsca pozdrawiam Agnieszke, mojego latynoskiego kochanka, ktorego musialam opuscic by te bzdury napisac.
a wiecie, ze wam niedlugo pokaze moja okrutnie potraktowana przez los facjate? (mimo przerazajacej notki mistrza S...)
spac
PS. ja-to-usune :>
Podsumowując tę notkę : mam wrażenie że jesteś najzwyczajniej przemęczona nudą i robisz wszystko by ją zabić. ale to zabijanie jest na tyle męczące, że już nie masz siły.
:* !!
Dlaczego ja nie wiem co to jest Sudoku? (bo co? bo babskich pism nie czytam? :P )
Dodaj komentarz