lip 16 2005

Bez tytułu


Komentarze: 7

Och i ach. Do trzymania na ramionach 2,5-metrowego pytona tygrysiego nie trzeba mnie namawiac. Ale przekonanie mnie do tanca wolnego to trening cierpliwosci, ktorego nie polecam. Poza tym moge uposledzic w tancu. Naprawde.

No i wesolo mi, bo po zachodzie slonca na plazy jest niesamowicie pieknie, woda jest ciepla, nastepnym razem (a musi byc nastepny raz!) sie kapie, w ciuchach, bez, wszystko jedno.

Wczoraj stadem Anek lazilysmy po lesie, komary nas o malo nie wpieprzyly zywcem. Osy gonily mnie i moj plecak, i roztopiona czekolade, wiec z Chelmskiej bieglam ile sil. A pozniej znowu musialam biec, bo po powrocie nic sobie nie robilysmy z tego, ze niebo robilo sie niepokojace. A co! Zmokniemy troche! latem moknie sie cudownie. Kierunek: park. Cel: hustawki.

I zesmy zmokly. Dupska nam zlalo niemilosiernie, bo rozszalala sie burza. Biegiem do domu ciuchy odklejac od ciala.
A dzisiaj ide tanczyc, bic i molestowac, wiec moze byc zabawnie o ile wszystko pojdzie wg planu (a nigdy nie idzie!).

 Mam kryzys, bo jak przywyklam do siedzenia w domu i uzalania sie nad soba to bylo wszystko ok; zle, bo zle, ale dalo sie przezyc. A teraz cztery sciany sa za ciasne i szlag mnie trafia, i nudzi mi sie :>

usciski

 

slonecznik : :
Dotyk_Anioła
20 lipca 2005, 21:36
Zachód słońca na plaży... Mmmm... Można się rozmarzyć... Nagie kapiele też mają swój urok ;) Lubię deszcz... Lubię moknąć... Zawsze z kimś :)
mhartai
18 lipca 2005, 14:04
oh yeah! ja tez chce zmoknać! ani razu mi sie nie udalo to jeszcze tego lata :/ A na Perfect byłaś?:D Markowski oblał mnie wodą! :D hie hie hie... Oł men! kocham ich! :D Są NIEPOKONANI! ;p
16 lipca 2005, 21:54
Też uważam, że moknięcie w lecie jest nawet w porządku... No dobra, względne jest:).
16 lipca 2005, 19:23
W nocy woda jest ciepła, bo wszyscy myślą, że nikt nie widzi i chodzą tam sikać. Taka turystyczna ciekawostka.
16 lipca 2005, 16:21
uwielbiam deszcz..i wiatr..:D..e tanm..bedzie ok:d..a w ubraniu najfajniej sie kąpie:D
16 lipca 2005, 16:14
Mała zamiana? Może Ty w góry a ja nad morze co? Bo mokniecie tu u mnie na deszczu to bynajmniej nie fajna sprawa. No i ta plaża ach. A ciepła woda w Polskich wodach? ;> Ohoho to jakieś zjawisko anormalne no.
Zazdraszczam noo :)
16 lipca 2005, 15:31
Czyli tam w deszczu jeszcze specjalnie troche na hustawkach bylyscie :> Dobrze ze sie przynajmniej nie rozchorowalas :> O ile pamietam to gdy ostatnio sprawdzalem wode w mielnie to byla lodowata :P nie to co w jeziorku ;) Dzisiaj Dni Warki :D Trzymaj sie :)

Dodaj komentarz