lip 25 2006

Bez tytułu


Komentarze: 3

Podobno wszystkie zasady są ustanawiane przez nas i dla nas. To dlaczego ludzie wolą utrudniać życie sobie nawzajem zamiast zmienić to, co jest złe?

Ganiana z jednego budynku do drugiego. To co mówili w jednym miejscu, w drugim okazywało się nieprawdą. Rozgoryczona do granic możliwości! Witamy w świecie. Już myślałam, że raz na zawsze przyswoję sobie zasadę "Umiesz liczyć, licz na siebie", jednak z pomocą przyszła Bratnia Dusza. Wszystko stało się prostsze, częstotliwość śmiechu byla niebezpiecznie wysoka + krok do przodu z załatwianiem spraw.

Jeśli zostały we mnie po tym jakiekolwiek jeszcze resztki rozżalenia, to towarzystwo Narzeczonego podziałało jak zwykle kojąco. Jak silnym musi być takie uczucie skoro sprawia ono, że kochasz cały świat mimo, że to takie obleśne miejsce. Jedynymi rzeczami, na które nie masz wpływu są wtedy tylko gwiazdy, rześkie powietrze, słodkie zapachy. A one nie budzą frustracji więc mogą zostać...

PS. Przestań się czaić, napisz, że przychodzisz, wyciągasz mnie na spacer i nie znosisz sprzeciwu :-)

slonecznik : :
intensiv_plum
26 lipca 2006, 12:51
Taaak ja też kocham caly świat od kiedy On jest przy mnie:)
under cover of night
26 lipca 2006, 01:39
a to juz chyba taka durna nasza natura ze lubimy sobie komplikowac to i owo a juz chyba najbardzie to innym ;) P.s to ja bym miala prosbe, gdybys mogla mi przeslac ten utwor z reklamy na adres Lorya@wp.pl ;)
poza_czasem
26 lipca 2006, 01:21
W takim razie przychodzę ,idziemy na spacer i nie chcę słyszeć słowa sprzeciwu! :D

Dodaj komentarz