maj 28 2006

Bez tytułu


Komentarze: 7

coś w stylu "Kobieta wyzwolona i niezależna siedzi rozwalona na pół kanapy, bo im więcej miejsca zajmuje, tym pewniej się czuje. Kobieta wyzwolona nie uznaje zasady "grzeczne dziewczynki nie rywalizują". Pnie się po szczeblach kariery a gdy zostaje prezesem firmy ma wyrzuty sumienia, że nie męczy się w pracy jak cała reszta. Międzyczasie zachodzi w ciążę, bo prawdziwa kobieta musi być matką. Ale po jakimś czasie stwierdza, że rodzina czyni z niej niewolnicę, więc aby wciąż być kobietą wyzwoloną porzuca męża oddając mu dzieci".

Babski poradnik. Kwintesencja babskości na 200 stron. Już lepiej poczytam "Wiek ludobójstwa".

...

Szczerze mówiąc nie wiem co ze sobą zrobić.

slonecznik : :
Mario_B.
29 maja 2006, 15:21
Znam kobietę, która zrobiła tak samo. Chyba jej z tym lepiej, bo jest bardziej szczęśliwsza.
czarna-róża
29 maja 2006, 13:30
naga, kobieca prawda hahahaha
29 maja 2006, 11:00
Taa, wiek ludobojstwa tez pewnie doprowadzi Ciebie do bycia kobieta wyzwolona :P Jak nie masz co robic to zawsze mozna wyjsc na dwor, pomoknac w codziennym deszczyku ;>
29 maja 2006, 10:20
rozumiem, że Wakacje :-)
Hihi, ja też nie, ale przynajmnije o tej porze mogę jeszcze siedzieć w piżamce :-)
Kuba
28 maja 2006, 23:47
Wakacje sa od tego chyba wlasnie zeby nie wiedziec co ze soba zrobic :) Przynajmniej wtedy, gdy nie wiadomo co ze sobia zrobic, mozna bezkarnie nie wiedziec co ze soba zrobic i nie robic nic :P To mowilem ja - kuba (48 godzin w pizamie) :P buzka :)
poza_czasem
28 maja 2006, 23:42
Dżizas ,toć to przerażające jest! (Oczywiście to pierwsze) :D
28 maja 2006, 22:43
bueheh PORADNIK mowisz? :D
Tez nie wiem! :(((

Dodaj komentarz