lis 11 2005

Bez tytułu


Komentarze: 11

"tak mi sie powiedzialo"

hmm... chyba o kilka slow za duzo. przyczepilas sie do takich drobiazgow, ze... naprawde nie wiem. mam dosyc udawania, ze wszystko jest w porzadku. najpierw zaczynam czuc sie pewnie w tej przyjazni, czas spedza mi sie bardzo przyjemnie a pozniej nie wiedziec dlaczego nastepuje twoj wybuch gniewu, jak uderzenie w twarz. o to, ze bylysmy we trzy i przez chwile gadalysmy o czyms we dwie, bez twojego udzialu? to jest powod by isc drugim koncem chodnika? by sprawiac, ze ona pisala mi pozniej smsa, ze przeprasza, bo to pewnie przez nia? jestes wrazliwa ale tylko na swoim wlasnym punkcie. ktory to juz raz? tlumaczysz sie depresja. tak jest najlatwiej. jest mi zle to mam prawo wyzywac sie na wszystkich dookola. wiem, ze tez tak kiedys robilam. ale jesli sie w pore nie opamietasz to stracisz osoby, ktorym na tobie zalezy.

patrze na zdjecie. on i ja. rozmawiamy, nieco na boku. oparta o sciane, zamkniete oczy, usmieszek, on lekko pochylony w moja strone. rozmowa byla zwyczajna. czy juz wtedy...? pamietam, ze szalenie podobal mi sie jego usmiech. i oczy. ogolne wrazenie. cicha woda... jego imie spoczelo w szufladce 'swietny ale nie dla mnie'. i wystarczalo mi, ze od czasu do czasu wychodzilismy do pubu, zamienialismy przy piwie kilka zdan. i nawet wtedy, gdy wracalismy we dwojke, bylo tak okropnie zimno i ogrzewal moja dlon w swojej, wydalo mi sie to mile, ale nie niebezpieczne. podobno juz wtedy chcial mnie pocalowac. jak przyjemnie myslec o tym wszystkim teraz... kiedy nie moge sie doczekac az sie zobaczymy. nie mysle o tym, jak kiedys cierpialam, nie wyciagam wnioskow. lepiej cieszyc sie kruchymi rzeczami, poki sa...

znalazlam w jednym ze starych pamietnikow. autor nieznany.

"Smiejac sie ryzykujesz, ze wezma Cie za glupka.
Placzac ryzykujesz ckliwosc i czulostkowosc.
Wyciagajac reke ryzykujesz zaangazowanie.
Zdradzajac uczucia ryzykujesz odkrycie siebie.
Mowiac o swoich marzeniach ryzykujesz ponizenie.
Miloscia ryzykujesz odrzucenie.
Zyciem - smierc.
Nadzieja - niespelnienie.
Podejmowaniem prob - niepowodzenie.
Musimy ryzykowac.
Najwiekszym niebezpieczenstwem jest
Nieryzykowanie niczego.
Dla tych, ktorzy nic nie ryzykuja,
nie robia, nie maja - przeznaczone jest nic."

niby takie oczywiste ale kiedy juz boli, to wolaloby sie miec NIC.

slonecznik : :
mhartai
20 listopada 2005, 21:30
fajnie masz... Też chcę swojego \"księciunia\" :) Ojej! A kolega z Gorzowa urzekl mnie swoim wewnetrznym cieplem tego weekendu. Cieplem, nonszalancją i wszystkim... Aż nie chce się wierzyć ze ma 16 lat :/ Ogólnie było cool w Kaliszu, cieszę się że spotkałam dawno nie widzianych znajomych i okazało się że są jeszcze fajniejsi niż mi się zdawało...
I podobno romantyczna jestem :P
To tyle co sie ostatnio dzialo :)
Ty to masz dobrze... :)
kiciencjonat
20 listopada 2005, 16:31
Przypadkiem kliknelam w ulubione, i przypadkiem weszlam tutaj, nie wiedzialam czyj to. A potem... nie wiem, jakies to wszystko niewypowiedziane, jakies ulotne, ale juz poznane. A potem mnie zadziwilo ze to Ty. Dziekuje za to cos.
www.loris.prv.pl
20 listopada 2005, 12:50
najlepiej jest nie patrzeć zbytnio przed siebie, nie oczekiwać wiele zbyt, nie zastanawiać się etc. żyć szczęściem dnia dzisiejszego. jeśli jednak znajdzie się tę osobę, któa daje więcej szczęścia niż miliardy świata to nie łatwo jest nie pomyśleś, a co będzie jeśli? a co będzie za miesiąc, rok, dwa? i czy będzie następny rok? mimo wszystko ciesz się tym co masz!!! WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO SŁONECZNA KOBIETKO :]
19 listopada 2005, 16:30
czasami zastanawiam się jak to możliwe, że Twoje życie jest tak podobne do mojego... słonecz-nik i słonecz-ko.. niby dwie różne osoby, które natrafiły na siebie przypadkiem, ale jednak coś w tym jest.. jak dobrze znam przyjaźń we trójkę z ciągłym fochowaniem tej trzeciej osoby.. tylko w moim wypadku było tak, że ONa się tłumaczyła nerwicą i problemami w domu i krzyczała na nas.. jakby to coś miało wytłumaczyć.. ale zrozumiała i zmieniła się.. co do drugiego akapitu, to także mam podobną sytuację.. kiedyś przyjaciel do przyjaciółki czuł coś więcej, a ONa traktowała to jako bliską przyjaźń, ale przyszedł czas, kiedy Ona się zaangażowała.. ale wtedy On myślał, że nie ma szans i ta przyjaciółka do dzis nie wie co robić.. mowa oczywiscie o mnie i moim przyjacielu.. heh.. Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa.. nigdy nie poniesiesz klęski, nigdy. chyba, ze przestaniesz próbować..
cici
12 listopada 2005, 15:39
tak, przez czas wolaloby sie miec nic... a potem jednak czlowiek stwierdza, ze dla tych kilku wspanialych chwil warto bylo...i jak sie nadarzy okazja znowu ryzykuje :)
czarna-róża
12 listopada 2005, 01:39
zazdroszczę ci :] chciałabym bym kiedyś mogła się zakochać... z wzajemnością.
A wiersz, taki prawdziwy...
11 listopada 2005, 23:08
Nie wiem. Choć to prawda nic nie boli.
-Bo z facetami czesto dziwnie jest...
Myje-Gary
11 listopada 2005, 22:51
Racja, lepiej cieszyć się tym co się ma, a przede wszystkim kuźwa doceniać i szanować, bo wiadomo, to co się straci ma jeszcze większą wartość.
Ahoj!
11 listopada 2005, 22:27
mądre słowa...
ciesz się ciesz, bo o szczęście tak trudno a zarazem niby tak łatwo... a ja też się będe cieszyć, bo chce zebyś była szczęśliwa:). trzymaj sie słoneczniku:)!!:*
11 listopada 2005, 22:19
uhuhu... tez mam dobrą znajomą, która jest naprawdę świetna, ma niesamowite poczucie humoru i mogłabym robic z nią wszystko, jednak czasem [ba! nawet często!] ma focha!:) i nikt nie wie o co chodzi! albo jest troche zazdrosna, albo jeszcze cos tam... Kurcze, rozmawiałam z nią o tym juz z milion razy [tak! o tym trzeba rozmawiać! ta osoba musi wiedziec jak to wygląda i jak jest to odbierane] i powiem Ci, że jest coraz lepiej :) szczerze mówiac na mnie samą sie jeszcze nie obrazila :D [chyba ze tak grupowo - jak na wszystkich to i na mnie;)] ale i tak zawsze powtarzam, ze to nie zalatwia sprawy
CIESZ SIĘ :))))
nie no... lekko zdołowal mnie ten wiersz! z wymienionych rzeczy podejmuje chyba tylko 3 ryzyka [\"3 ryzyka\" - jakos dziwnie mi to brzmi ;)]
11 listopada 2005, 22:02
ehh, tez bym chciala miec takiego faceta :(((

Dodaj komentarz